sobota, 24 października 2015

Jak mówimy o swoich pracach?

Natchnieniem do niniejszego postu była moja obserwacja dotycząca wypowiedzi członkiń grup szydełkowych na FB. 
Więcej powiem - moja irytacja wywołana właśnie tymi wypowiedziami.
Wszędzie głośno się domagamy poszanowania naszej pracy. Domagamy się godziwych cen za zamówienia. Narzekamy, że ludzie są przyzwyczajeni do taniej chińszczyzny. Tak właśnie jest - ludzie liczą każdy grosz, chcą jak najtaniej kupić, zaoszczędzić i przy okazji mieć coś wyjątkowego. Coś, w co my - rękodzielnicy wkładamy mnóstwo pracy, czasu i jak sami podkreślamy - serca, duszy, miłości.
To wszystko się zgadza. Zastanówcie się więc ze mną w jaki sposób mówicie o swoich pracach?
Nie mam na myśli tutaj ofert sprzedaży - wiadomo, by zachęcić klienta prace są pięknie opisywane, chwalone. Jak mówimy prywatnie?
 
Grafika stworzona przez autorkę bloga www.manualni.pl dziękuję za użyczenie :)



"Moje prace wymęczone", "Ostatnio wymęczyłam...", i moje ulubione "Moje wypociny".
Taaak, brzmi znajomo, prawda?

Nie wiem jak Was, ale mnie to irytuje. Prezentowane są piękne prace, wymagające mnóstwa czasu, umiejętności, techniki. Prace, w które autor włożył swoje uczucia. I nazywa je "wypocinami". W moim odczuciu niszczy w ten sposób wizerunek tej pracy. Degraduje swoje umiejętności. Nie docenia siebie. Dlaczego, skoro przecież na zdjęciu widać coś ślicznego?

Być może się czepiam nieistotnych spraw, jednak uważam, że ogrom pracy włożonej w dane dzieło można zakomunikować w inny sposób...
"Napracowałam się nad...", "Dużo energii pochłonęła ta praca", "Wiele czasu zajęło mi zrobienie..." - przekaz podobny. A jakże inny za razem.
A co wy sądzicie na ten temat?

4 komentarze:

  1. Wymęczone wypociny - no ja bym ani grosza nie dała... brzmi to stasznie...wręcz słychać jakieś stękanie...:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli kogoś męczy to co piwinno sprawiać przyjemność, to niech da sobie spokój i ten czas przeznaczy na cos innego. Hobby powinno sprawiać radość a nie męczyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak. Najlepsze jest, kiedy osoba robi na zamówienie i o swojej pracy mówi "wypociny" ;) toż to przecież nikt nie zmuszał...

      Usuń